Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Riv
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bies & Czad
|
Wysłany: Nie 22:46, 08 Lip 2007 Temat postu: "Skazany na Bluesa" |
|
|
Cudowny film, chociaż przyznam, że niedopracowany.
Znudziła mnie scena, kiedy Rysiek ćpał w noc po ślubie... było tak... sennie!
Ogólnie płakałam od momentu, kiedy Ryśka wzięli do szpitala...
Tylko... czy to ten Jego przyjaciel wciągnął go w ćpanie?
Bo z filmu tak wynika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Katrin
Defekt Muzgó
Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:41, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt, film piękny, aczkolwiek moim zdaniem zbyt dużą uwagę poświęcono problemowi Ryśka z narkotykami.
Z tego obrazu wynikło, że Richard cały czas chodził naćpany, mało kiedy zajmował się rodziną i tak dalej... myślę, że było trochę inaczej.
Oprócz scen wywołujących naturalnie wzruszenie czy współczucie, nie zabrakło momentów zabawnych (choćby ten z poborem Ryśka do wojska ;D), to dobrze.
Riv napisał: | Tylko... czy to ten Jego przyjaciel wciągnął go w ćpanie?
Bo z filmu tak wynika. | A, tego już nie wiem. Warto by poszperać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Riv
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bies & Czad
|
Wysłany: Pon 0:01, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nooo...
w kazdym razie masz zupelna racje, wiele faktow zostalo przekolorowanych...
np. sytuacja z rozbiciem ściany w dzien slubu byla fikcją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vertigo
Defekt Muzgó
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jaworzno.
|
Wysłany: Pon 14:02, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wspaniały film. Jeden z nielicznych, na których płakałam.
A co do...
Riv napisał: | Tylko... czy to ten Jego przyjaciel wciągnął go w ćpanie?
Bo z filmu tak wynika. |
Gdzieś słyszałam, lub czytałam /w wywiadzie z zespołem bodajże/ że to nie Indianer wciągnął Richarda w ćpanie, choć nie pamiętam jak to rzekomo było.
Przyznam szczerze, że dopiero po jego obejrzeniu /jakoś ponad rok temu/ tak naprawdę zaczęłam interesować się Dżemem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madame Butterfly
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pon 16:24, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oglądałam ten film kilka razy i przyznam się, że za każdym razem bardzo mi się podoba;) Według mnie największym atutem jest rewelacyjna muzyka oraz świetna gra aktorska Tomasza Kota i Jolanty Fraszyńskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Riv
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bies & Czad
|
Wysłany: Pon 17:20, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nooo super grali...
pasowali idealnie do swoich ról...
chyba lepszych aktorow by juz nie znalezli ^^
aaa Kot był taki przystooooooooojny! *____* aaaaa xD
mniam! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vertigo
Defekt Muzgó
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jaworzno.
|
Wysłany: Pon 19:27, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ano, przystojny był.
Ale i tak Indianer lepszy ;3.
; *.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Riv
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bies & Czad
|
Wysłany: Pon 19:31, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem... Indianer mnie wkurzył bo dał Ryśkowi ćpać xP
i w ogole miałam wrazenie ze od poczatku Go wykorzystywał...
I był zazdrosny o Golę...
I w ogole xP
Nie lubie Go xP xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katrin
Defekt Muzgó
Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:43, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Indianer był mrrry.! ;D
Ja po obejrzeniu 'Skazanego...' kojarzę Tomasza Kota właśnie z rolą Ryśka, a nie jakiegoś serialowego amancika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Riv
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bies & Czad
|
Wysłany: Pon 21:20, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja w sumie troche tez!
Jak gra w Niani to az sie dziwnie czuje jakos xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vertigo
Defekt Muzgó
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jaworzno.
|
Wysłany: Pon 21:56, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ach, bo Tomek w ogóle jest b.dobrym aktorem ; p.
Niektórzy uważają, że nie nadawał się do roli Ryśka, ale jak dla mnie był idealny.
A co do tego ćpania... przytoczę fragment książki "Rysiek", Jana Skaradzińskiego:
Cytat: | "Pudel" /przyjaciel Richarda jeszcze z lat szkolnych/ pamięta, kiedy TO się zaczęło. A zaczęło bardzo dawno, czyli bardzo wcześnie. Jeszcze w 1978, może nawet 77 roku... Przyjechał do Tychów "Słoniu", taki klient z Mińska Mazowieckiego i zaprosił nas na imprezę. Tam miał makówki, żyletkę... Pokazał, wytłumaczył. "Rygiel" od razu: "Dawaj!". Wziął i mówi: "Niesamowite. Chodź, będziemy mieli wizje, a ja coś namaluję". Poszliśmy na Paprocany, gdzie namalował takie złamane drzewo. Za jakiś czas sam pojechał do Mińska, skąd przywiózł towar i dokładne wskazówki, jak to się robi z maku. Wtedy mak był dostępny... |
I jeszcze raz przepraszam za offtop ; p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dark Children
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:19, 15 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Również popłakałam się na tym filmie...
I potwierdzę już wymienione powyżej 2 fakty:
-Były momenty fantazji Jana Kidawy-Błońskiego
-Tomasz Kot oraz Jolanta Fraszyńska świetnie odegrali nadane im role nie wyobrażam sobie innych aktorów do roli Rysia i Goli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
M90
Klosz
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Czw 0:17, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Gdzieś czytałam, że Indianer miał być pomieszaniem wszystkich "przyjaciół" Ryśka, jednym wielkim zlepkiem.
Film był piękny, widziałam go 11 razy, gdy jest scena pierwszego ćpania, rzucam w Indianera czym popadnie, raz to były draże.
I faktycznie, za dużo elementów jest fikcyjnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Indianer
Ceeegła!
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany: Sob 15:34, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ano, Indianer to splótka przyjaciół Rycha. Bo reżyser (urodził się z Ryśkiem w tym samym domu i wychowywali się chyba razem) mówił, że ciężko uwzględnić wszystkich przyjaciół więc wziął jednego. Ale to jest bardzo interesujące! Bo z każdej sceny coś wynika - dajmy na to: ślub - Rysiek w tenisówkach - chcieli pokazać jego hipisowość, a tak naprawdę nie przyszedłw tenisówkach. I wiele innych scen, z których można wyciągnąć jakieś wnioski
Aktorzy - tutaj błoogo! Świetni!
Sam pomysł dobry, ale to jest przestroga przed narkotykami, polecam książkę "Rysiek" Skaradzińskiego i film "Sie macie ludzie" tam jest wszystko prawdą.
Ogólnie mi się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Autsajderka
Victoria
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z choinki^^
|
Wysłany: Sob 16:29, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Film jak wszyscy mówią świetny. Jest pare niedociągnięć, ale ogólnie aktorzy i muzyka to wszystko wynagradzają Też płacze za każdym razem kiedy oglądam film... Nie widze innych aktorów w tym filmie. Rzeczywiście za dużo scen o głownym problemie Rysia-dragach. Ale cóż... I tak mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|