Klub Dżemu

Indianer

Co sądzicie o subkulturach? Jesteście przeciwko? Należycie do jakiejś?
Co myślicie o dresiarzach, hipisach, metalach, punkach itp.?

U mnie w szkole wszyscy zaftokawni w te swoje sFFeEtT FFotEcKi. Ja zresztą też, ale moje zdjęcie nie są półnagie jak ich :/ Jak najnormalniejsze... Tak i wszystkie kochają się w takich facetach na zelu...Ja uwielbiam długie włosy(zakochana nie jestem). Komórki nie posiadam, ate się chwalą.... Ech :/ Szkoda słów...

A podobno uważane jest, że wstępowanie do subkultury typu dresi, blokersi itp. rodzi się poprzez poczucie braku bezpieczenństwa w rodzinie, słyszeliście o tym?

No, ale cóż... Ja jestem hipisem, i nie polega to na tym, że muszę chodzić w jakiś obowiązkowym ubraniu, hipisostwo ma w sobie właśnie to, że ubierasz się jak chcesz - no można w kwiatki, chustkę, jeansy, jakieś sandały i włosy zapuszczone, jeśli nie - to nie. Liczy się wartość hipisowska w środku. Ja często chodzę w dreasach i nie znaczy, ze jestem nie wiadomo kim, tylko hipisem, chociaż ubieram się tak jak Rysiek z Dżemu najczęściej - bo tak jest wygodnie.
Co oprócz tego - robię co chcę, czytam o indianach, kowbojach, słucham dobrej muzyki, gram na gitarze, harmonijce śpiewam, w manfisetach niesety uczestniczyć nie mogę ;-( Matka mnie nie akceptuje. Prawie w ogóle nie rozmawiam z rodziną, chodzę własnymi ścieżkami.
Co do słuchania muzyki bez ambicji to całkiem się zgodzę - u mnie są same różowe panienki - typu doda, mandaryna i jakie tam jeszcze są i jeszcze te...blog cośtam - tylko jakieś uh lala, nie ma przesłania zupełnie. Niektóre chłopaki słuchają hiphopu takiego, że też brak przesłania, albo zachwycają się dodą i tak dalej. Nonsens - jak najdosłowniej. Chyba po to jest muzyka, żeby coś przekazywała przynajmniej mnie się zawsze tak zdawało. A porozmawiać z nikim też nie ma o czym wszyscy 'tylko o jednym'. Nie znam żadnego hipisa ani metala - cała szkoła i cała miesjscowość słucha właśnie takiej muzyki, straszne.

A jak jest u Was?

Riv

Niby nie do konca identyfikuje sie z jakakolwiek subkultura, bo z kazdej cos mi pasuje - z punków taki rodzaj bycia, humoru, sposobu ogólnie na zycie...
z hipisow.... hm... nie potrafie tego okreslic, ale chyba cos w stylu wlasnie chodzenia wlasna droga, szczescie z zycia, pokoj, milosc itp xD
z metali troche tego mroooku xD
Ale najbardziej odpowiada mi sub gotycka, bo jest przepelniona czystym uczuciem, z reguly goci sa bardzo romantyczni i sentymentalni.
Poza tym stroje, ubrania, piekne sa ^^ I jeszcze ta blada cera *__*
aaaa! dobrze, ze ja sie nie opalam xD

Jestem-drzewo-jestem-ptak

Ja to raczej punek jestem ;p najbardziej nie cierpię kinderów , emowców ....
Najlepszy punk to punk 80 .Eh .... stary dobry, punk...jak tego brakuje ;(

M90

Ja to nie wiem co ja jestem. A życie w szkole to mam takie jak Indianer.
Nie wiem czym jestem, bo mam chyba trochę ze wszystkiego. Zresztą, ludzie na ulicy krzyczą za mną "rastaman!", w szkole nazywają "je***nym metalem", a w jeszcze innej sytuacji "panczurem", co podobno wśród technozrąbańców oznacza "punka", cóż...

Riv

Oh, skad ja to znam, ide korytarzem szkolnym, a ktoś: Oooooo, I;m so daaaark!

xDDDD
haha. xD

Punki są fajne xD
Najfajniesi na koncertach (;
Tylko że dużo piją troche xD

M90

Łoj tam zaraz piją dużo Very Happy

. Muszą się dobrze bawić, no!

Słodka

Nie toleruję skate'ów, Barbie, Kenów, skinów i dresów.

Za to Punk, Metal i Hipis to moje miłości^

A wołają na mnie(skiny): pierdo**** hipiska.

Autsajderka

Ja w swojej naturze najwięcej to z Hippisa mam ale i z Metala i Punka również Wink

ravenheart666

Dobrze, że nikt z Was nie ma nic z EMOKIDS xD

Słodka

Yeah, imoł rlz^^

taka mała ironia.

Katrin

Od kiedy brat powiedział mi, że w 5% jestem emo, nic już nie jest takie samo. :- x Laughing

A tak serio, ja raczej do żadnej subkultury nie należę. Ubieram się w to, co mi się podoba i w czym wyglądam ok, z tego wychodzi taki styl... hmm, może nieco punkowy.

Chociaż w sercu jestem szalonym gotem. ;DDDD

Klosz

Bardzo ciekawy temat oraz na wiele godzin dyskutowania.Ja powiem że wole być sobą
.Nie powiem że mnie nie pociąga image hipisiarski.Nic nie mam do długich włosów,ani do innych subkultur.Twierdze że wyzywanie kogoś że jest punkiem czy skinheadem(powiem że w nie których sytuacjach trzeba psuć nerwy) jest głupie.Uważam że punki i skinheadzi zachowują się jak jacyś rasiści.Miałem przykrą
sytuację z tymi subkulturami .Taka jest smutna sytuacja

ravenheart666

To, że miałeś przykrą sytuację z jednym czy kilkoma, nie oznacza, że wszyscy tacy są Neutral

Klosz

Coś w tych słowach jest .Ale sama powiedz że to jest trochę w tym prawdy.Oni w tych czasach postępują jak tzw :"Psychofani" .Zaczepiają na drogach, niszczą zabawę na koncertach.Jest to przykre .Nic do nich tak naprawdę nie mam tylko to że tak się chamsko zachowują.

Autsajderka

Oj kochany nie wszyscy, ja znam pełno Punków, Metali a Hippisów to już wogóle i powiem jedno - są to wspaniali ludzie. No niestety zdażają się takie przypadki jak piszesz ale jednak to mniejszość. Pozdrawiam Smile